Stawka minimalna w Niemczech szkodzi polskim przewoźnikom.
Od 1 stycznia 2015 niemieckie prawo narzuciło stawkę minimalną za godzinę pracy – 8,5 euro. Dla wielu małych przewoźników jest to wyrok skazujący i oznacza to koniec działalności. Dla branży ogółem jest to ogromnie niekorzystna decyzja: wzrost kosztów przewozu na Zachód wynosi średnio 9%.
Przewoźnicy nie czują się potraktowani sprawiedliwie. Polski rząd nie interweniuje w sprawie wystarczająco, a Komisja Europejska nie wpłynęła jakkolwiek na sytuację, mimo, że przewoźnicy ze Wschodu mówią jednym głosem. Wielu postuluje złożenie skargi do Trybunału Sprawiedliwości przez Polaków, inaczej sytuacja może nie ulec zmianie.
O sprawie MiLoG będziemy informować na bieżąco.